niedziela, 11 listopada 2012

Wieczór panieński inaczej...

Zaczęło się od wieczoru panieńskiego mojej kuzynki. O rany, jaki prezent? Wujek Googel po wpisaniu zapytania "wieczór panieński, prezent" wyrzucił masę wyników... tyle tylko, że to była sama tandeta kojarzona oczywiście jednoznacznie. Może i byłoby to zabawne, ale tandetność tego wszystkiego plus absurdalna cena skutecznie mnie zniechęciły. Uruchomione szare komórki wsparte wędrówką po blogach (tym razem tych niepolskich) zaowocowały tym oto:
Przepraszam za jakość zdjęć, ale foto zostało ustrzelone dosłownie w ostatniej chwili, przed rzeczoną imprezą :) Zakupy były robione na 3 godziny przed - niestety najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy, kiedy mam naprawdę mało czasu... :)

Tort się baaardzo podobał obdarowanej i zrobił furorę wśród wszystkcih pań-gości wieczoru panieńskiego. Skoro tak, to trzeba było pójść za ciosem i tak... powstał - na razie maleńki - ale już mój sklepik www.alebudka.pl :) Takie słodkości w nim czekają :) Zapraszam


4 komentarze:

  1. Super te torciki! Czerwony sliczny! 3mam kciuki za powodzenie w sklepiku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za kciuki, przydadzą się :) a czerwony to pierwszy wzór, który powstał na potrzeby sklepiku.

      Usuń
  2. Pomysłowe te nietuczące torty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) na pewno nie idą w biodra :) a raczej na biodra (w tortach są m.in. fartuszki kuchenne)

      Usuń

...a tu poproszę o komentarze, uwagi i zażalenia
(ps. do dowołania - blokuję anonimowe komentarze, bo jakaś maszyna spamująca zasypuje mi skrzynkę durnowatymi wpisami)

LinkWithin