wtorek, 25 lutego 2014

Projekt: LALKI rozpoczęty!

Mały krok ku "wielkiemu", wymarzonemu projektowi, który zalega zakamarki mej głowy, zrobiony... :) Cieszę się ogromnie, że metoda małych kroczków sprawdza się. To nowe podejście dla mnie :) do tej pory jak nie było natychmiastowego efektu - to porzucałam cokolwiek by to nie było. Może dlatego wszystkie moje diety nie miały szans powodzenia ;) Ale do rzeczy... ten krok - to Rusty.


wtorek, 18 lutego 2014

duże marzenia skradają się małymi krokami

Słusznie, czy nie... zakładam, że każdy twórca ma swój święty Graal, do którego dąży... Ja też taki mam. Długa droga do niego. To taki projekt, do którego prowadzą wszystkie pozostałe. Wczoraj zrobiłam kolejny krok, który mnie do niego zbliżył. Maleńki kroczek... ale ważne,  że do przodu :) A Wy macie takie wymarzone, utajnione, wyśnione projekty, które nocami nie dają spać, a dniami kłębią się w głowie?

wtorek, 11 lutego 2014

czy jest na sali lekarz?

Czy jest na sali lekarz? - Tak, i ma niewiele ponad metr wzrostu ;) 
Kolejne przebranie karnawałowe do przedszkola - tym razem dla małego Stasia. I jest to już ostatni kostium, który uszyłam w tym karnawale... chyba? 

Dziś wersja dla tekstoopornych - tylko zdjęcia i to też nie za dużo. Voila! 




poniedziałek, 10 lutego 2014

moja pracownia



Kiedyś na tym blogu opisałam swoje plany związane
z wygospodarowaniem sobie kącika na szycie
i twórczość wszelaką. Nawet jakąś grafikę
z projektem wrzuciłam (o tutaj). Od tego czasu
trochę wody w Wiśle upłynęło… ale jest! Wreszcie
udało mi się zrobić zdjęcia w momencie, kiedy
udało mi się na sekundę (słownie: sekundę) ogarnąć permanentnie tam królujący twórczy nieład
:)


LinkWithin