niedziela, 29 czerwca 2014

Torbiszcze

Po aktywności na blogu można by pomyśleć, że przestałam szyć... a tu? Niespodzianka? Szyję. Szyję, aż maszyna furczy. Co prawda przy szyciu czupryn małych laleczek z poprzedniego postu coś się rozregulowało i na kilkanaście dni odpuściłam szycie - to później nadrobiłam to z nawiązką. Powstały sukienka, bluzka, spodnie i spódnica na wyjazd urlopowy, kolejna lalka kolekcjonerska, dwa torty, wór na brudną bieliznę dla pewnego chłopca z trzeciej klasy oraz wielkie torbiszcze w komplecie z kosmetyczką.

LinkWithin